Śpiochem nie jestem i nigdy nie byłam. Ba! Powiedziałabym wręcz że ranny ze mnie ptaszek.
W dniu dzisiejszym postanowiłam pokazać wam naszą sypialnią która tak jak reszta mieszkania - nie do końca jest po naszej myśli. Wkrótce znów zanudzę was malowaniem i to właśnie to bardzo ważne w każdym domu pomieszczenie ulegnie zmianie ale o tym na końcu. Oto jak jest :
Taki sobie nieduży pokoik z łóżkiem, szafą i brakiem miejsca na cokolwiek innego. Kolor na ścianach tak ostry i paskudny że nie można się dziwić że szybko się wybudzam i uciekam z sypialni.
Ikeowski obraz, ikeowskie firanki/zasłonki , ikeowska pościel (którą swoją drogą gorąco polecam). Meble i podłoga w kolorze Venge który to był dosyć popularny kilka lat temu chociaż nadal wiele mebli w tym kolorze napotykam w sklepach. Jak będzie ?
Ściany będą w jasnym, pastelowym błękicie który połączę z odrobiną szarości chyba w formie pasków (znowu) bo motyw ten bardzo lubię. Na podłodze koło łóżka znajdą się małe, białe dywaniki takie włochate i cieplutkie. Szafa zostanie przemalowana lub oklejona na biało. Firanki zostaną bo je bardzo lubię. Po przemeblowaniu chciałabym znaleźć odrobinę miejsca i wstawić do sypialni moją ukochaną toaletkę. Łóżko i szafki nocne zostaną usunięte a na ich miejsce trafi śliczne, białe łoże z Ikea z półeczką na wezgłowiu. Zmieni się też rozmiar łóżka bo z 160 cm zmienimy na 140 cm co w zupełności nam wystarczy a i odgraci (nie wiem czy istnieje takie słowo) pomieszczenie.
Łóżeczko wygląda o tak :
No to się nagadałam... Jak wyglądają wasze sypialnie ? Są dla was miejscem w którym przesypiacie przysłowiowe 8h i zapominacie o ich istnieniu czy może wypoczywacie w nich i spędzacie czas również w ciągu dnia ?
Buziaki moje słodkie misiaki :) Słońca wam życzę i promyczki wysyłam bo aura nie rozpieszcza :(